Przez dwa dni nie widziałam Piotrka. Czułam, że za Nim tęsknie. Chciałam do Niego podejść, przytulić, pocałować. Lecz męczyła mnie myśl czy on też tego chce. Nie potrafiłam chociaż na chwilę przestać o Nim myśleć i wszystko wydało się właśnie dzisiaj. Minął już trzeci dzień kiedy już z Nim się nie widziałam. Pojechałyśmy tego dnia z Leną i Madzią do galerii handlowej. Byłam lekko przygnębiona , co zauważyły w pewnym momencie dziewczyny , kiedy szłyśmy do jednego z ulubionych sklepów Leny. Nie chciałam im mówić prawdy co mi jest, lecz milcząc tylko wzbudzałam podejrzenia. Madzia spojrzała na mnie i powiedziała :
- Ejj no Klaudia, co Ci ?
- Mi ? Nie nic nic. - odpowiedziałam , lecz w moim głosie było słychać , że coś się dzieje.
- No co ty, nam nie powiesz? Daj spokój, mów. - powiedziała stanowczym głosem już Lena.
- Nie dziewczyny, wszystko jest w porządku, tylko trochę głowa mnie boli dziś - skłamałam.
- No dobra , faktycznie nie najlepiej wyglądasz, może się przeziębiłaś czy coś ? - spytała zaniepokojona Magda.
- Możliwe , możliwe - przytaknęłam kończąc dyskusje na mój temat.
Po chwili Lena oznajmiła, że jest głodna , po czym udałyśmy się do KFC. Tam oczywiście kłótnia pomiędzy nami ,która ma kupować. Wypadło na mnie, więc kiedy one poszły zająć już miejsce , ja stałam w kolejce po nasze przekąski. Gdy już kupiłam, to co trzeba i szłam w stronę dziewczyn zobaczyłam pewnego chłopaka, byłam prawie pewna , że to Piotr. Usiadłam koło dziewczyn podając im tace z jedzeniem i spytałam :
- Dziewczyny, czy wy też widzicie to co ja ?
- Ale że co ? - spytała Lena.
- No tam, to chyba Piotrek z jakąś dziewczyną .- dopowiedziałam.
- Co ty gadasz, on z dziewczyną tu ? - powiedziała ironicznie Magda.
- No jestem prawie pewna , że to on - ciągnęłam dalej.
- No , ale co by tu robił ? - spytała Lena.
- Może z kuzynką przyjechał czy coś ? - powiedziałam.
- Z kuzynką ? W sumie możliwe. - przyznała Lena, po czym dodała.- Klaudia,a nawet jeśli to on z kimś, to co Ciebie to tak interesuje ?
- Tak się zaciekawiłam, bo dawno go nie widziałam - odpowiedziałam pośpiesznie.
- Jak go dawno nie widziałaś ? Przecież my go codziennie w szkole widzimy , to co ty gadasz? - zdziwiła się Magda.
- No wiem, ale ja go już od trzech dni nie widziałam, to zainteresowałam się . - powiedziałam.
- Jak to ? My go widziałyśmy - oburzyła się Lena , następnie spytała - A może on Cię unika ?
- Mnie ? - zaskoczyła mnie tym pytaniem, nie rozumiałam, jak to możliwe , że one go normalnie widziały a ja nie , tym bardziej, że prawie każdą przerwę spędzamy razem. Zresztą dlaczego miałby mnie unikać, czyżby coś ukrywał? Więc odpowiedziałam - To nie możliwe, nie ma do tego powodu.
- A może jednak ma ? Przecież nie widzisz go od ostatniej sytuacji z Nim , prawda ? - mówiła podejrzanie Lena.
- Tak i co w związku z tym ? Może to czysty przypadek? - odpowiedziałam.
- Wątpię , moim zdaniem to się speszył, jego reakcja wcześniej mówiła , że chyba mu się podobasz, ale skoro po tym zaczął Cię unikać, to pewnie chcę udowodnić , że tak nie jest. - stanowczo powiedziała Lena.
- Nie , to na pewno nie tak. Skończmy ten temat , bo i tak nie wiemy jak jest na prawdę. - powiedziałam zdenerwowana.
- Okej , ale sama zaczęłaś - powiedziała .Jednak Magda dodała do tego - możemy się przekonać, podejdźmy do Niego i spytajmy go.
- Daj spokój, nie będziemy go teraz zaczepiać - spanikowana powiedziałam.
Na tym skończyłyśmy i dokończyłyśmy jedzenie. Potem poszłyśmy do toalety , ponieważ Madzia miała potrzebę. Oczywiście nie obyło się bez "słit" fotek w kiblu. Gdy nasze wygłupy dobiegły końca poszłyśmy na autobus. Akurat od razu przyjechał ,kiedy dotarłyśmy na przystanek. Jadąc zorientowałam się po jakimś czasie , że Piotr z tajemniczą dziewczyną również jadą tym samym autobusem co my. Udawałam na początku , że ich nie widzę i rozmawiałam normalnie z przyjaciółkami, ale dziewczyny zauważyły ich akurat z dobrą chwilę zanim wysiadałyśmy. Chciały one do nich podejść, w sumie już wstawały kiedy zobaczyły , że oni się pocałowali. Był to dla mnie tak wielki cios i szok , że w jednej chwili moje oczy zamieniły się w szklane kuleczki. Lena spojrzała na mnie i powiedziała zaskoczona :
- To raczej nie jest jego kuzynka...
Nie byłam w stanie jej odpowiedzieć , czułam nagle pustkę i rozpacz, miałam ochotę wrócić już tylko do domu i z nikim nie rozmawiać. Lena jednak patrząc nadal na mnie spytała :
- Zakochałaś się w Nim ?
- Niestety tak i to bardzo ...- mówiąc to wybiegłam z autobusu, gdyż akurat był nasz przystanek. Od razu pobiegłam do domu. Wparowałam jak torpeda i nikomu nic nie mówiąc zamknęłam się w pokoju. Płakałam godzinami w poduszkę , zadając sobie tylko pytanie, dlaczego mi się to przytrafiło ? Taka miłość nie odwzajemniona , coś strasznego. Byłam załamana , totalnie nie wiedziałam co zrobić, wszystko wydawało mi się takie nijakie i bezsensowne. Nagle dzwonek do drzwi. O nie ! Ja nie otwieram , pomyślałam. Po czym słyszę pukanie do drzwi od pokoju, to mama , otarłam łzy i wpuściłam ją do pokoju , powiedziała mi , że mam gościa. To była Lena. Wpuściłam ją i od razu zapytałam :
- Nie bardzo mam ochotę rozmawiać , więc po co przyszłaś?
- Chciałam z Tobą pogadać na temat Piotra.- powiedziała .
- O Nim ?! Nie ma mowy, nie chcę już nic na jego temat słyszeć, w jego życiu nie ma dla mnie miejsca jak widać.
- Ale posłuchaj mnie przez chwilę, ja i Madzia podeszłyśmy do nich i rozmawiałyśmy z Nim. .
Po tych słowach spojrzałam na nią z żalem i spytałam :
- Po co z Nim rozmawiałyście ? Już mu powiedziałyście , że coś do Niego czuję ?
- Nie, nie wie, ale ja wiem co to była za dziewczyna z Nim.
- Tak ? No to słucham - powiedziałam próbując się uspokoić.
- Więc tak, jest to niestety jego dziewczyna , ale słuchaj mnie dalej, on z nią nie jest z wyboru.
- Jak to ? To po co ? - zapytałam zaciekawiona, nie spodziewałam się takiego zachowania.
- Tego nie wiem , powiedział, że chce Ci wyjaśnić wszystko osobiście.
- No, ale o czym tu rozmawiać ? On z nią jest , całowali się i na dodatek ona jest taka śliczna. - powiedziałam ze smutkiem .
- Klaudia, sądzę, że warto jest abyś z Nim pogadała, a ta ślicznotka ma na imię Ola.
- Nie Lena, to bez sensu , w ogóle skąd wiesz, że nie jest z nią z wyboru ?
- Wiem stąd, że ,gdy ją odprowadził i już jej przy Nim nie było powiedział nam to ,a potem właśnie , że resztę Tobie osobiście wyjaśni. Proszę pogadaj z Nim. Przecież Ci na Nim zależy , nie masz już nic do stracenia .
- W sumie może masz rację. Pogadam z Nim przy najbliższej okazji. A teraz wybacz, ale chciałabym zostać trochę sama. - powiedziałam do Niej odprowadzając ją do drzwi.
Kiedy już wyszła zaczęłam się zastanawiać, co ja taka dziewczyna może jeszcze od Niego usłyszeć, przecież jest z taką piękną dziewczyną, jest szczupła, wysoka ,ma długie jasne włosy i ma styl. Jak to możliwe , że nie jest z nią z wyboru. Na dodatek ma takie ładne imię "Ola". Im dłużej o tym myślałam, tym czułam się gorzej, zazdrościłam tej dziewczynie , miała wszystko i jeszcze go u boku. Nadal męczyła mnie myśl , że widziałam ich całujących się. Tej nocy miałam problem z zaśnięciem, całą noc się obracałam w tą i z powrotem rozmyślając nad daną sytuacją. Niespodziewanie przyszedł SMS do mnie. Zaskoczona kto to może być w środku nocy, szybko złapałam za telefon i spojrzałam. To był On. Wpatrzona w ekranik telefonu zaczęłam się zastanawiać czy przeczytać. Bałam się , że w treści znajdzie się coś co jeszcze bardziej mnie zdołuje. Jednak po dłuższej chwili namysłu uznałam, że już gorzej nie będzie i przeczytam. A było tam napisane :
"Hej Klaudia, słyszałem , że widziałaś mnie z moją dziewczyną. Bardzo chciałbym z Tobą porozmawiać na ten temat. Proszę Cię spotkajmy się jak najszybciej, ta sprawa nie może czekać."- Był to miły SMS , ale jednak coś mnie blokowało, coś co nie pozwalało mi się do Niego odezwać, chociażby jeszcze nie teraz. Jednakże strasznie mi na Nim zależało i chciałam wyjaśnić tą sprawę. Musiałam jednak mu odpisać, ponieważ po tej wiadomości od Niego tym bardziej nie mogłam zasnąć. A więc napisałam :
" Cześć Piotr. Tak, widziałam. Nie bardzo wiem o czym tu jeszcze rozmawiać, ale jeśli tak Ci zależy na spotkaniu , to spotkajmy się po szkolę." - wysłałam. Byłam troszkę skrępowana tą sytuacją , a jednocześnie Piotr wzbudził tym we mnie jeszcze większe zainteresowanie. Zniecierpliwiona czekałam kiedy znowu odpiszę. Zaraz znowu usłyszałam , że przyszedł SMS. Spojrzałam pełna nadziei co napisał :
"Jest i to więcej niż Ci się wydaję. Dziękuję, więc do zobaczenia,dobranoc :* " - Ten całusek na końcu wiadomości natychmiast poprawił mi humor. Od razu odpisałam mu : " Dobranoc ;* " - czułam taką satysfakcje jakiej nie czułam nigdy wcześniej. Wiedziałam, że teraz może się coś zmieni, gdy tylko z Nim porozmawiam...
Hej:) Dziękuję za powiadomienie o nowym rozdziale. Prosiłaś o opinię na jego temat... Cóż nie mogę się na razie wypowiedzieć, bo nie czytałam. Nadrobiłam za to rozdziały, które miałaś na poprzednim blogu, ale niestety nie uzyskałam żadnego odezwu na moje komentarze oraz opinii co do moich rozdziałów. Z wielką chęcią będę Twoją stałą czytelniczką, ale współpraca powinna działać obie strony. Jeśli dostanę opinię o swoim opowiadaniu, to na pewno i Ty otrzymasz ją ode mnie:)
OdpowiedzUsuńMiłość? Oh proszę Was, w poprawczaku nie ma czegoś takiego jak to. Tam to tylko sześcio literowe nic nieznaczące słowo.
OdpowiedzUsuńPrzyjaciele od seksu, ale bez części przyjaciele, bardziej opisuje relacje Clary i Justina.
Ona jako 'Bad girl' pomaga mu 'przystosować' się do według niej normalnego życia po tej gorszej stronie świata. Co chce w zamian? Jego, dosłownie. Co z tego wyniknie? Dlaczego dziewczyna, która nie potrzebowała Justina Drew Biebera, chce go mieć?
Dowiesz się czytając dość nietypową historię inną od stereotypowych.
http://scary-secret.blogspot.com/
Zapraszam do siebie ;))